keep-calm-and-run-42195-m
Gratulacje dla moich podopiecznych, którzy dzielnie walczyli w miniony weekend na „maratońskim froncie”.

W Warszawie Grzesiek uzyskał nowy PB i przeskoczył z 2:56:28 na 2:52:57, Wojtek z 3:34:52 na 3:21:31 a Darek z 4:01:37 na 3:42:58.

Berlin był bardziej pechowy dla nas wszystkich. Mnie i Krzyśka wyeliminowały „głupie” kontuzje, ale za to Jarek ustanowił tam nowe PB wynoszące od dziś 3:11:29 (poprzednie wynosiło 3:18:10). Kamil, który wystartował z poważną kontuzją pleców dobiegł do mety z czasem 3:34:02, Małgosia zamieniła stare 3:57:14 na nowe 3:46:18 a Nikolaosowi odnowiła się kontuzja mięśnia dwugłowego i od 16km truchtał zamykając zegar na 3:56:50. Nikolaos – będzie dobrze i jeszcze napijemy się piwa w Bostonie !!!

Gratulacje dla wszystkich, którzy przekroczyli linię mety tego magicznego dystansu.

Maraton to maraton. On nie wybacza błędów i bardzo mocno ukazuje nasze słabości oraz błędy w przygotowaniach. Maraton nie jest zdrowy, nie jest fajny, lekki ani przyjemny. Maraton boli i nakazuje organizmowi wspiąć się na wyżyny. Niestety maraton uzależnia…

Jeszcze jedno zdanie co do Berlina czy Warszawy. Świetne wyniki, świetne rezultaty, ale jak dla mnie to „teatr jednego aktora”. Może w W-wie była rywalizacja, bieg pościowy, ale w Berlinie od A do Z bieg jednego zawodnika na WR. Czy jest to fajne? Może tak a może nie. Czapki z głó dla biegaczy osiągające takie wyniki, jak zwycięzcy w Niemczech czy w Polsce, ale czy to jest prawdziwe, wielkie ścigańsko, które chcieliby oglądać kibice? To pytanie pozostawiam bez odpowiedzi, ale to co to jest ściganie od a do z, można było obejrzeć podczas Mistrzost Świata w Kolarstwie, kiedy po ponad 6 godzinach z minimalną przewagą nad pozostałymi zawodnikami finiszował Michał Kwiatkowski. Chciałbym oglądać takie zmagania maratońćzyków, kiedy na ostatnich kilkuset metrach ściga się kilkunastu biegaczy…

Nie możesz stać się numerem jeden z dnia na dzień ani nawet w ciagu kilku lat… Będziesz przegrywać wiele biegów i musisz to zaakceptować, wyciągnąć z tego wnioski i wierzyć, że wygrasz następnym razem, biorąc pod uwagę, że masz szansę następnym razem znów przegrać… Cały czas musisz wierzyć, że następny raz wygrsz…aż do dnia, kiedy to się stanie. Paula Radcliffe

GRATULACJE !!!

2014-09-30T16:32:15+02:0030/09/2014|Różne|

Tytuł