Bno

20141006_161256

Mogę powiedzieć, że pobiegałem (troszku) w minionym tygodniu i nie było aż tak źle. Było nawet całkiem dobrze i pozytywnie, chociaż 100% komfortowo to nie było. Sam tydzień zaczął się bardzo ciekawie, bo obiecałem mojemu trenerowi, który prowadził mnie w orienteeringu, że ustawię 11 punktów w lesie na trening. Oczywiście profilaktycznie przypomniałem, że w lesie nie byłem dobre 10 lat czy więcej, pewność nie ta i nie biorę 100% odpowiedzialności, że las dobrze stanie. Powiem, że nawet się przejąłem tym bo to niby tylko trening, ale odpowiedzialność duża.

20141006_161329

Oczywiście, żeby było śmieszniej nie mogłem znaleźć kompasu, więc raz, że …pewność nie ta, to jeszcze brak kompasu dodatkowo utrudniał zadanie. Miałem z drugiej strony cichą nadzieję, że mój coach wymyślił w miarę łatwe punkty a tu niestety… nic z tych rzeczy. Jak spaść to z wysokiego konia… zapowiadał się więc bardzo hard spacer po lesie a raczej marszo bieg. To nie koniec atrakcji, oczywiście nie ustawiłem lasu, jak byłem na urlopie i miałem praktycznie nieograniczoną ilość czasu, ale musiałem zrobić to po pracy w pochmurny i ciemny dzień… no cóż. No risk – no fun.

20141006_175329 - Kopia

Tak  wygląda legenda, czyli opis punktów kontrolnych. Te z kropkami miałem ustawić, czyli w telegraficznym skrócie… nosek, mulda, mulda, płaska mulda, mulda, róg granicy kultur (wewnętrzny – chyba tak to się nazywało), bagienko – południowa część, mulda, mulda, głęboka niecka (?), nosek, głęboka niecka (?), mulda, bagienko (północna część), mulda. 29 pk, nie stawiałem. Czyli wesoło. Same muldy a ja z „muld byłem słaby” . Nie było jednak wyjścia, trzeba było iść i zrobić swoje…

20141006_170110

Las wita was… na zdjęciu powyżej, ścieżka zarośnięta paprociami i po takich ścieżkach często i gęsto przyszło mi ganiać. Ech… w każdym razie było wesoło i ciekawie. Na każdy punkt wchodziłem kilka razy, żeby się upewnić, czy dobrze go stawiam a i tak w przypadku kilku muld 100% pewności nie miałem. Czy 50 m w prawo, czy 50 m w górę, czy może w dół… o top jest pytanie. Jak w przypadku granicy kultur, bagienka, niecki problemów nie było tak z muldami zawsze jest… W tym czasie dodatkowo prowadzone są roboty leśne, więc wszędzie leży mnóstwo pociętych gałęzi, które znacznie utrudniają przemieszczanie się.

20141006_163055

Biegało a raczej maszerowało się z przerwami na bieg, lub odwrotnie całkiem sympatycznie, chociaż lekko przerażał mnie totalny brak pewności i czułem, że to nie jest to, co w końcówce lat 90 – tych, kiedy fajnie mi się biegało i co najważniejsze nie musiałem się co chwilę zatrzymywać, by czytać mapę i obierać miejsca do zaatakowania punktów. Zupełnie wypadłem z obiegu… brak kompasu dodatkowo utrudniał zadanie, ale było fajnie.

20141006_172619

Przypomniały mi się stare dobre czasy, kiedy przez 10 lat bawiłem się w tą dyscyplinę sportu. Najfajniejsze w niej jest to, że nie ma tam powtarzalności. Każda trasa jest inna, nawet jak zawody czy trening rozgrywane są w tym samym miejscu. Każdy zdany jest sam na siebie i sam musi pracować głową i nogami na bardzo dużym zmęczeniu. Nie można tu, jak na szosie włączyć tempomatu 3’00/km i trzymać… trzeba myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć, bo o błąd bardzo łatwo, szczególnie jak organizm działa już na oparach i ciężko jest się skoncentrować na czymkolwiek.

20141006_170334

Trochę się nagimnastykowałem, wszystko udało mi się ustawić i okazało się, że punkty stały dobrze, czego się najbardziej obawiałem… To było bardzo fajne oderwanie od normalnego, codziennego biegania, oraz myślę że dobry wstęp do rozpoczęcia treningów…

Oprócz BnO zrobiłem kilka rozbiegań w tym jedno 22 km, podczas którego biegło się całkiem dobrze, mocniejszą dyszkę na HR 160 i krótkie rozbieganie. W sumie wyszło 76 km, czyli wdrożeniowo i spokojnie. Noga… może nie bolała, bo nie bolała, ale czułem kilak razy lekki dyskomfort, więc nie jest jeszcze w 100% dobrze ale nie jest również źle. W każdym razie do końca sezonu bliżej niż dalej i mam nadzieję, że jeszcze chwilę uda mi się pociągnąć ten wózek.

Wracając do BnO, zapraszam na fajną stronkę www.zielonypunktkontrolny.pl na którym można pobrać mapki z trasami. Mapa na której stawiałem trening znajduje się pod tym LINKIEM, więc jakby ktoś miał ochotę spróbować co to znaczy orienteering, zapraszam. Gwarantuję super zabawę.

2014-10-13T07:05:55+02:0013/10/2014|Różne|

Tytuł